niedziela, 22 maja 2016

Małżeństwo a poezja, czyli szukanie wspólnego mianownika

Już miałem zakończyć moją poranną lekturę gazety, kiedy moje oczy zatrzymały się na moment na krótkim ale dosadnym tytule artykułu, który zapewne przegapiłem. "Epidemia rozwodów" wzbudziła moje zainteresowanie. Temat nienowy, ludzie pobierali i rozchodzili się od zawsze. Powodów nigdy nie brakowało. Niemniej, powszechność tego zjawiska i jego rozmiary zaszokowały mnie. Nawet nie miałem świadomości, jak zastraszające są to wskaźniki, zarówno w skali europejskiej jak światowej. Problem społeczny, jakim są bez wątpienia rozwody, przybrał formę epidemii, która ogarnia coraz szersze rzesze społeczeństw. Belgia przoduje w tych statystykach niechlubnie, na 100 zawartych małżeństw, rozpada się aż 70. Węgry, Czechy, Hiszpania i Portugalia "szczycą się" 60--procentowym wskaźnikiem. Francja, Rosja, Stany Zjednoczone znajdują się także na wysokich pozycjach. Polska pozostaje stosunkowo w tyle, choć także tu demografowie biją na alarm. Ponad 30 procent wszystkich zawieranych w Polsce małżeństw rozpada się. Ale jaki to ma związek z poezją? Bezpośredniego związku zapewne nie ma, ale pośredni istnieje z całą pewnością. Zarówno małżeństwo jako instytucja oraz poezja jako forma literacka, nie wytrzymują próby czasu. Indywidualizacja społeczeństw, osłabienie roli rodziny, kłopoty finansowe, olbrzymie parcie do utrzymania niezależności za wszelką cenę oraz zdrady cielesne, to tylko kilka z wielu powodów rozpadu tak wielu małżeństw. Małżeństwo, tak jak poezja, traci swoją magię i wysoki prestiż społeczny, dzieje się tak powoli acz nieuchronnie. Ludzie nie czytają poezji, ponieważ nie mają ani czasu, ani ochoty, aby zatrzymać się, zastanowić nad sensem i zrozumieć zamiary poety. Liczy się szybkość: w sposobie życia i podejmowania decyzji oraz w zdobywaniu rzeczy materialnych. Poezja jest zbyt trudna, nie znosi banału i porusza się w sferze tematów uniwersalnych, które tracą swoją siłę i wpływ na świadomość nowych pokoleń. Większość młodych ludzi chce iść dzisiaj drogą krótszą i łatwiejszą. Jeżeli coś się nie układa w małżeństwie, to decyzja o rozwodzie jest bardzo prosta i szybka. Małżeństwo nie jest dzisiaj traktowane jako święte i nierozerwalne. Krótko mówiąc, przemiany obyczajowe powodują zerwanie z tradycją i dotychczasowymi formami życia społecznego. Realizacja samego siebie ma wyjątkowy priorytet, co ma wielki wpływ na dezintegrację społeczeństw. Reasumując, muszę stwierdzić, choć może trochę zbyt prowokująco, że kto ma czas na czytanie poezji, ten ma czas dla swojego partnera; próbując zrozumieć wiersz, próbujemy zrozumieć człowieka, którego wybraliśmy sobie za towarzysza życia. Bo tylko wiersz i człowiek, są źródłem nieustannych wzruszeń i uniesień, refleksji i uśmiechu, radości i smutku. Wiara w poezję, to także wiara w miłość, która powinna być bazą dla każdego małżeństwa, i dla której warto poświęcić coś indywidualnego, aby osiągnąć szczęście we dwoje. Warto się starać i zabiegać, gdy chodzi o utrzymanie trwałości małżeństwa oraz utrzymanie wysokiej rangi rodziny, tej najważniejszej formy życia społecznego; choć zdaję sobie w pełni sprawę, że są to mocno staroświeckie wywody.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz